Shinta
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 19:22, 18 Paź 2007 |
|
Pokahontaz to polski zespół hip-hopowy, powstały po rozwiązaniu Paktofoniki (21 marca 2003). Tworzą go: Fokus, Rahim (byli członkowie Paktofoniki) oraz DJ Bambus.
Po śmierci Magika członkowie squadu Paktofonika zakończyli działalność zespołu tworząc nową grupę - Pokahontaz .
Od czasu założenia grupa występowała m.in. w Polsce i Stanach Zjednoczonych. 24 maja 2004 roku ukazał się pierwszy promocyjny singiel zatytułowany Wstrząs dla mas, do którego powstał także teledysk. 2 kwietnia 2005 ukazał się pierwszy album grupy Pokahontaz, Receptura wydana przez wytwórnię Kreska Records. Podkłady na płytę były autorstwa takich producentów, jak Straho, Minix, Foqsonik czy DJ 600 V (ten ostatni zajął się też mixem i masteringiem utworów).
Gościnnie na Recepturze wystąpili: MC's: Śliwka Tuitam, Projektor, Miuosh, Cichy i Kams.
Pod koniec 2005 roku, do sklepów miała trafić reedycja płyty Receptura, pod nazwą Receptura +. Miała zawierać kawałki z Receptury i remixy zrobione przez DJ 5cet'a, i innych producentów. Jednak pojawiły się problemy i płytę postanowiono rozdawać za darmo na koncertach i udostępniono na oficjalnej stronie zespołu.
Zespół zawiesił na czas nieokreślony pracę nad wspólnym albumem na rzecz solowych projektów (informacja na podstawie oficjalnej strony).
Niestety, zespół rozpadł się. Najpierw na temat rozstania wypowiedział się Rahim. Jego wypowiedź znalazła się na forum wytwórni MaxFloRecords. Oto jej treść:
"Współpraca nasza trwała ok. 10 lat... Nagraliśmy wspólnie sporo groźnych numerów. Ostatnim jednak był kawałek W życiu bywa różnie, który był chyba swego rodzaju przepowiednią. W ostatnich dniach wydarzenia, które niestety miały czelność zaistnieć, spowodowały złe skutki. Efektem będzie me definitywne odejście z zespołu Pokahontaz... Nie chcę się tu wypowiadać za Bambusa, jednak wiem, że jego decyzja jest identyczna. Przeżyłem z Fo sporo dobrych akcji, jednak przyszedł czas aby się pożegnać. Nie chcę zdradzać szczegółów owego incydentu! Życzę Ci Fiskus jak największych sukcesów w solowej karierze oraz odnalezienia jedynej prawdy, która jest większa niż wszystko inne. Dziękuję zarazem za te 10 lat... Było warto.
Wiem mistrzu Fo, że to przeczytasz. Plotki szybko się rozprzestrzeniają, a ja ich nie lubię, więc piszę. Wiesz o czym mowa, chłopaku. Znamy prawdę! Wiedz też, że "zaskoczyłeś" mnie. I nie tylko... Na tym etapie proponuję zakończyć ten temat... Fakt jest jeden... Żegnamy się..."
Wypowiedzi swojego wieloletniego kompana nie zostawił bez odpowiedzi Fokus:
"Nazwijmy sprawy po imieniu. Skoro już pierzemy brudy publicznie (nie ja zacząłem). Skoro masz umowę to pewnie też masz kalkulator. 4800zł - 19% podatku (czyli 912zł) = 3888zł
3888zł - 420zł (koszt dojazdu + autostrada) = 3468zł
3468zł - 3 * 900 (czyli ja, Ty, Bambus) = 768zł (wynagrodzenia dla Ani za załatwienie koncertu + telefony)
Pytanie: Ile dostałby każdy poprzedni menager? Robak, Balon, Bogurski, czy Havran za zrobienie dokładnie tego samego? Przeważnie dzieliliśmy się po równo (3468zł / 4 = 867zł). Z jakiej racji Ania ma być Twoją darmową siłą roboczą, skoro to jest jej jedyna praca i wykonała ją jak należy (łącznie ze śniadaniem, wynegocjowaniem potem dodatkowego pokrycia podatku (te 800zł w 4800zł)). Kto tu kogo chce robić w co? Zostałeś oszukany? Okłamany? Zapytałeś o coś? Nie. Wziąłeś pieniądze do ręki, tak jak daje Ci je np. Tadek (który ma "większą" przebitkę, nie?). Jeżeli ktoś tu chce kogoś oszukać, to Ty.
Więc proszę Cię, nie rób ze mnie szmaty przed ludźmi, bo ja z Ciebie nie robię. Wszyscy wiedzą, że dla Ciebie pracuje się za darmo. I nie jest to 'incydent' i przykra prawda (?!). Mam jeszcze kilka "ale" do Ciebie, jednak nie będę ich tu wyciągał. Prawdą (żenującą) jest to, że zagrałeś w następujący sposób:
1. Fokus, było nam tak wspaniale!
2. A Fokus zrobił coś strasznie złego ale nie powiem co, niech się zastanawiają, może zgwałcił albo zabił.
3. Zły fokus! Ja dobry. Ja szlachetny, życzę powodzenia!
Dodatkową 'prawdą' jest to, że nie mam ochoty być w zespole z osobą, którą (już od dawna) średnio lubię i najprawdziwiej w świecie żegnam się również. Mam nadzieję, że "odnalazłeś swoją jedyną prawdę" - jak mi tego życzyłeś".
Jak widać po śmierci Maga wszystko zaczęło się sypać...Wam zostaje oceniać...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|